Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odstąpienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odstąpienie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 21 lutego 2014

Czy można zrezygnować z zamówienia nie odbierając przesyłki?

Wracamy w tym wątku do zakupu przez internet naszego Iphone 5s. Dla uporządkowania faktów z poprzedniego wątku :
  • złożyliśmy zamówienie
  • sprzedawca je przyjął
  • nie mamy pieniędzy na zapłatę pobrania
  • chcemy zrezygnować z dokonanego zakupu
Co w przypadku, kiedy sprzedający wysłał już do nas przesyłkę?

Czy można zrezygnować z zamówienia nie odbierając przesyłki?

Czy możemy odmówić kurierowi lub listonoszowi odbioru przesyłki ewentualnie nie odebrać jej z Poczty? Oczywiście, że możemy - nikt nas do tego zmusić nie może... Ale czy będzie to zgodne z tym na co się zgodziliśmy zawierając umowę? Co się stanie wtedy z przesyłką?

Nieodebrana przesyłka wraca zawsze do nadawcy. Odbierając ją zwrotnie ponosi on koszty takie same jak za jej nadanie, czyli dwu krotność kosztu nadania. Ale czy to jedyna szkoda jaką swoim postępowaniem wyrządziliśmy sprzedającemu? A jeśli poniósł on również inne koszty jeszcze przed wysyłką towaru?

Podsumowując - przesyłki możemy nieodebrać, ale w ten sposób to my nie wywiązujemy się z umowy, a sprzedający ponosi zawsze jakąś szkodę. Może on więc od nas żądać jej naprawienia. Co ważniejsze jeszcze brak odebrania przesyłki pobraniowej nie oznacza, że strony przestają być związane umową sprzedaży. Sprzedający i kupujący są nadal związani umową.

Biorąc pod uwagę również fakt, że kwestia ta do końca jednoznaczna nie jest i nie mogąc zgodzić się z niektórymi opiniami, jakoby rezygnację z odbioru przesyłki można odczytywać jako domniemane odstąpienia od umowy (do czego konsument miałby prawo gdyby nie rozpoczęcie świadczenia przez sprzedającego) - przedstawiamy tę kwestię poprzez wykładnie celowości takiego przepisu.

Wykładnia celowości wprowadzenia tego przepisu. 
Kupując osobiście wiesz co kupujesz, a poprzez internet tylko przypuszczasz że przedmiot jest takiej jakości jak widać na zdjęciu. Istnieje więc ryzyko, że ta jakość będzie inna niż sprzedający informuje.
Celem wprowadzenia konstrukcji prawnej konsumenckiego odstąpienia od umowy jest ochrona konsumenta w sprzedaży na odległość.

Chodzi tu głównie o to, że skoro konsument nie może czegoś "pomacać"  to opiera swoją decyzję o zakupie tylko na podstawie zdjęć i informacji tekstowej (jest to oczywiście nie do końca prawda bo produkty znanych producentów można przed zakupem obejrzeć w sklepie). Dlatego też ustawodawca daje konsumentowi możliwość "pomacania" towaru, sprawdzenia jakości i ewentualnie odesłania.

W sytuacji takiej kiedy konsument odsyła towar bez odbioru i bez sprawdzenia (nie odebrał - nie miał możliwości sprawdzenia) to takie działanie jako prokonsumenckie zaprzecza idei "wypróbowania" przedmiotu. Konsument nie odbierając przesyłki działa tym samym ewidentnie na szkodę sprzedawcy, jako że ustawodawca takich uprawnień mu nie nadał.

czwartek, 20 lutego 2014

Kiedy można zrezygnować z zamówienia złożonego przez internet

Zobaczmy na takim prawie z życia wziętym przykładzie kiedy można zrezygnować z zakupu przez internet.
Załózmy, że kupiliśmy sobie nowy telefon - Iphone 5s. Przez internet, bo było taniej - na portalu aukcyjnym. Taki mieliśmy impuls, bo ten stary telefon przyprawiał nas o... szkoda gadać...Wybraliśmy opcję - przelew i logujemy się na stronę banku. Uuuuuu brak środków - debet, aż boli.
Taka sytuacja - delikatna konsternacja...
Zmieniamy opcję wysyłki na - "za pobraniem" (jutro kolega ma nam zwrócić dług więc akurat będzie na telefon)... a jutro okazuje się, że nasz kochany kolega "wyjechał - i nie będzie go przez tydzień może dłużej..." - przy okazji ktoś pamięta jeszcze taką kapelę Oddział Zamknięty? I taka myśl - "To ja już nie chcę tego telefonu - rezygnuję! Ale czy teraz jeszcze mogę?

Kiedy można zrezygnować z zamówienia złożonego przez internet?

Dokonując zakupu na portalu aukcyjnym (np. Allegro) my jako kupujący składamy poprzez portal ofertę. Wtedy potwierdzenie przychodzące na maila dotyczące formy zapłaty i dostawy należy odczytywać, że sprzedający przyjmuje naszą ofertę. Dodatkowo sprzedający na portalach aukcyjnych często dodatkowo potwierdzają przyjęcie oferty.

Czy jeszcze w tym momencie możemy zrezygnować z zakupu?

I tak i nie.
Tak bo nic nie stoi na przeszkodzie, żeby uzgodnić ze sprzedającym, że rozwiążemy umowę.
Nie, bo jednostronnie nie możemy od tej umowy na tym etapie odstąpić. Od momentu przyjęcia oferty przez drugą stronę należy uznać, że sprzedający przystępuje do realizacji naszego zamówienia czyli podejmuje czynności zmierzające do wywiązania się z umowy zawartej na odległość.
Na tym etapie możemy się więc ze sprzedającym dogadać, że rozwiązujemy umowę.
Natomiast jeżeli z ze sposobu (regulamin, zasady sprzedaży) wynika, że do zawarcia umowy dochodzi dopiero po potwierdzeniu przez sprzedającego przyjęcia oferty - to do momentu otrzymania takiego potwierdzenia my jako kupujący możemy od umowy odstąpić (zrezygnować z zakupu) przez złożenie oświadczenia sprzedawcy o tym fakcie. Najlepiej zrobić to pisemnie i wystarczy do tego (poprawcie nas jeśli się mylimy) wysłanie zwykłego maila.
Jeżeli sprzedawca zgadza się na naszą rezygnację to wszystko kończy się dla nas pomyślnie. Jeżeli towar był zamawiany za tzw. pobraniem to w ogóle "kończymy sprawę" a jeżeli dokonaliśmy przedpłaty to sprzedawca powinien nam wpłacone środki zwrócić. 

A co jeśli już sprzedawca wysłał nam już nam towar? To wtedy sytuacja przedstawia się już inaczej. O tym piszemy tutaj: Czy można zrezygnować z zamówienia nie odbierając przesyłki?

Jak można zrezygnować z zamówienia złożonego przez internet?

Kwestia rezygnacji z zamówienia złożonego przez internet - czy to w sklepie czy też na portalach aukcyjnych - jest w praktyce zjawiskiem dość często występującym. Kilka ostatnich sytuacji związanych z takimi właśnie przypadkami spowodowała, że uważniej przyjrzeliśmy się kwestii prawnej takich sytuacji.

Zamówienie a umowa.
Przez złożenie oferty sprzedającemu kupujący oświadcza swoją wolę chęci zawarcia umowy (na warunkach przesłanych w zamówieniu) a poprzez przyjęcie tej oferty przez sprzedającego dochodzi do zawarcia umowy kupna - sprzedaży zawieranej na odległość.
Umowa taka obowiązuje do czasu spełnienia przez strony swoich zobowiązań (zapłata i wydanie towaru) lub do czasu jej wygaśnięcia z innych powodów. Jakie to mogą być powody? Na przykład strony mogą zrezygnować za obopólna zgodą, że obowiązków wynikających z umowy nie będą wypełniać. Tu już właśnie będzie dochodziło do rezygnacji z zamówienia.

Rezygnacja z zamówienia

Oprócz innych przyczyn jak na przykład śmierć jednej ze stron, prawo przewiduje też możliwość (w szczególnych przypadkach)  innego zakończenia umowy - poprzez jej rozwiązanie. Tak się właśnie dzieje w przypadku zgłoszenia chęci odstąpienia przez jedną ze stron od obowiązku wypełniania umowy. Tak jest właśnie z umowami zawieranymi na odległość. Kupujący (konsument) może odstąpić od umowy po uprzednim powiadomieniu o tym sprzedawcy. Musi w tym celu złożyć oświadczenie w ten sposób, aby sprzedający mógł je otrzymać. Nie tytułuje go jednak słowami "rezygnacja" a "odstąpienie".
Ma to znaczenie dla ważności tej czynności - gdyż takiej czynności prawo wymaga, aby kupujący mógł zwolnić się z obowiązku zakupu towaru.

Jak można zrezygnować z zamówienia złożonego przez internet?

Jak napisaliśmy wcześniej - kupujący nie składa rezygnacji, a zgłasza fakt odstąpienia od umowy.
Jak dokonać takiego odstąpienia. Można zrobić to nawet ustnie, ale jak udowodnimy taki fakt gdyby sprzedający upierał się, że takiego oświadczenia od nas nie otrzymał. Czyli w kwestii prawnej ważna jest forma pisemna nie dla celów skuteczności takiego oświadczenia, ale głownie dla celów dowodowych.

Czy w każdym momencie kupujący może odstąpić od umowy? Jest kilka ważnych momentów i tę kwestię poruszamy tutaj: kiedy można zrezygnować z zamówienia złożonego przez internet?

Odszkodowanie za zwracany zniszczony towar.

Uprawnienie wynikające ze "zwykłego zarządu", a zniszczenie przedmiotu umowy.

Prawo do odstąpienia od umowy bez podania przyczyny daje konsumentowi bardzo wysoki poziom ochrony, a z drugiej strony generuje jednak po stronie przedsiębiorcy ryzyko poniesienia szkody w związku z tak zakończoną transakcją. Podstawowym źródłem tej szkody może być nieotrzymanie towaru lub ryzyko otrzymania towaru uszkodzonego czy też zdekompletowanego.

Załóżmy sobie, że prowadzimy sklep internetowy z antykami i jeden z naszych klientów zakupił tydzień temu "wazę z dynastii MING". Po przyjęciu zamówienia i sprawdzeniu, czy wplata za towar wraz z kosztami wysyłki wpłynęła, zapakowaliśmy wazę w 10 warstw pergaminu, 20 warstw folii bombelkowych, 30 warstw kartonu falistego. Tak zapakowaną wazę wysłaliśmy do klienta. Waza przedwczoraj dotarła do klienta. Klient bardzo się z zakupu ucieszył bo waza po wyciągnięciu jest z opakowania bardzo mu się spodobała. Korzystając z uprawnień "zwykłego zarządu" sprawdził czy nie jest gdzieś pęknięta - nie była - dotarła bez uszczerbku. Również "w ramach zwykłego zarządu" chciał ją przymierzyć - czy będzie pasowała na jego półkę z trofeami nad kominkiem. Nie pasuje, jest za duża - odsyłam - pomyślał i zdejmując ją wyślizgnęła mus się z rąk. Co teraz pomyślał? No właśnie jak zwrócić komuś równowartość odsyłanego towaru, skoro to co do nas wraca nie ma już tej samej wartości jak w dniu sprzedaży? Co w takich przypadkach?

Należy nam się odszkodowanie za zwracany zniszczony towar.

Jak by z tego faktu można było domniemywać będąc sprzedającym powinniśmy zatem potrącić sobie w momencie zwrotu tę część wartości przedmiotu, o którą jego wartość się zmniejszyła...
Dla nas jako sprzedawcy, rzecz ta utraciła wartość. Ponieśliśmy więc w związku z odstąpieniem przez klienta od umowy wymierną stratę. Większość klientów zgodzi się z faktem, że ponoszą oni winę za naszą stratę. Co jednak jeśli klient nie zgodzi się z naszymi wyliczeniami, co do wartości którą chcemy potrącić?

Warto z klientem wynegocjować kompromisowe rozwiązanie Ale nie jest to jednak takie proste.

Czy możemy odmówić klientowi zwrotu pieniędzy za zakupiony towar, który zwraca w ramach prawa do odstąpienia, jeżeli został on zniszczony czy w jakikolwiek sposób uszkodzony? Nie. Również prowadzenie z klientem korespondencji, w której z powodu uszkodzenia lub ewidentnych śladów użytkowania odmawia się uznania umowy za rozwiązaną może być również uznane za nieuczciwą praktykę rynkową, w szczególności musimy uważać na wprowadzające w błąd działanie dotyczące praw konsumenta (art. 5 ust 2 pkt 1 w zw. z ust. 3 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.)