Pokazywanie postów oznaczonych etykietą po. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą po. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 23 lutego 2014

Ile czasu ma sprzedający na zwrot pieniędzy po odstąpieniu od umowy

Kwestię zwrotu pieniędzy kupującemu przez sprzedającego w przypadku umów zawieranych na odległość reguluje:

Artykuł 7 punkt 3 Ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny
"W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty."

 Ile czasu ma sprzedający na zwrot pieniędzy po odstąpieniu od umowy

Obie strony umowy, która się rozwiązuje wskutek odstąpienia od umowy obowiązuje termin "niezwłoczny" na zwrot wzajemnych świadczeń, przy czym czas na zwrot nie może być dłuższy niż 14 dni. W tym czasie:
  • sprzedający zwraca kupującemu pieniądze
  • kupujący odsyła sprzedającemu zwracany towar

piątek, 21 lutego 2014

Czy można zrezygnować z zamówienia nie odbierając przesyłki?

Wracamy w tym wątku do zakupu przez internet naszego Iphone 5s. Dla uporządkowania faktów z poprzedniego wątku :
  • złożyliśmy zamówienie
  • sprzedawca je przyjął
  • nie mamy pieniędzy na zapłatę pobrania
  • chcemy zrezygnować z dokonanego zakupu
Co w przypadku, kiedy sprzedający wysłał już do nas przesyłkę?

Czy można zrezygnować z zamówienia nie odbierając przesyłki?

Czy możemy odmówić kurierowi lub listonoszowi odbioru przesyłki ewentualnie nie odebrać jej z Poczty? Oczywiście, że możemy - nikt nas do tego zmusić nie może... Ale czy będzie to zgodne z tym na co się zgodziliśmy zawierając umowę? Co się stanie wtedy z przesyłką?

Nieodebrana przesyłka wraca zawsze do nadawcy. Odbierając ją zwrotnie ponosi on koszty takie same jak za jej nadanie, czyli dwu krotność kosztu nadania. Ale czy to jedyna szkoda jaką swoim postępowaniem wyrządziliśmy sprzedającemu? A jeśli poniósł on również inne koszty jeszcze przed wysyłką towaru?

Podsumowując - przesyłki możemy nieodebrać, ale w ten sposób to my nie wywiązujemy się z umowy, a sprzedający ponosi zawsze jakąś szkodę. Może on więc od nas żądać jej naprawienia. Co ważniejsze jeszcze brak odebrania przesyłki pobraniowej nie oznacza, że strony przestają być związane umową sprzedaży. Sprzedający i kupujący są nadal związani umową.

Biorąc pod uwagę również fakt, że kwestia ta do końca jednoznaczna nie jest i nie mogąc zgodzić się z niektórymi opiniami, jakoby rezygnację z odbioru przesyłki można odczytywać jako domniemane odstąpienia od umowy (do czego konsument miałby prawo gdyby nie rozpoczęcie świadczenia przez sprzedającego) - przedstawiamy tę kwestię poprzez wykładnie celowości takiego przepisu.

Wykładnia celowości wprowadzenia tego przepisu. 
Kupując osobiście wiesz co kupujesz, a poprzez internet tylko przypuszczasz że przedmiot jest takiej jakości jak widać na zdjęciu. Istnieje więc ryzyko, że ta jakość będzie inna niż sprzedający informuje.
Celem wprowadzenia konstrukcji prawnej konsumenckiego odstąpienia od umowy jest ochrona konsumenta w sprzedaży na odległość.

Chodzi tu głównie o to, że skoro konsument nie może czegoś "pomacać"  to opiera swoją decyzję o zakupie tylko na podstawie zdjęć i informacji tekstowej (jest to oczywiście nie do końca prawda bo produkty znanych producentów można przed zakupem obejrzeć w sklepie). Dlatego też ustawodawca daje konsumentowi możliwość "pomacania" towaru, sprawdzenia jakości i ewentualnie odesłania.

W sytuacji takiej kiedy konsument odsyła towar bez odbioru i bez sprawdzenia (nie odebrał - nie miał możliwości sprawdzenia) to takie działanie jako prokonsumenckie zaprzecza idei "wypróbowania" przedmiotu. Konsument nie odbierając przesyłki działa tym samym ewidentnie na szkodę sprzedawcy, jako że ustawodawca takich uprawnień mu nie nadał.